Pianki, pianki, pianki. Nie od dziś wiecie, że piankowe, musowe kosmetyki do pielęgnacji to poza peelingami cukrowymi moja ulubiona forma kosmetyku.
Zarówno w przypadku pianek do mycia ciała, jak i coraz częściej w przypadku balsamów, zdecydowanie częściej się balsamuje mając kosmetyki do tego przeznaczone w takiej formie.
Zaczęło się od serum Regenerum, a obecnie w mojej łazience gości mus od Nivea.
Opakowanie musu przypomina klasyczny dezodorant w formie spray'u , jest podłużne i metalowe.
Najważniejsze informacje znajdują się na opakowaniu.
"Pozwól Twojej skórze zanurzyć się w orzeźwiającym, zmysłowym zapachu lekkiego musu do pielęgnacji ciała NIVEA® Świeży Ogórek i Herbata Matcha. Ciesz się zmysłową ucztą z nowym musem NIVEA. Delikatny i lekki jak chmurka szybko się wchłania i zapewnia natychmiastowe nawilżenie. Puszysty mus nasycony zapachem świeżego ogórka i herbaty Matcha zaspokoi pragnienie Twoich zmysłów na prawdziwe orzeźwienie!"
Zapach musu jest delikatny, nie nachalny ale z wyczuwalnymi świeżymi nutami idealny na wiosnę czy lato. Ja stosuję go od czerwca i latem faktycznie okazał się super.
Po wstrząśnięciu opakowaniem i wydobyciu produktu, naszym oczom ukazuje się puszysta pianka.
Nie jestem fanką balsamów do ciała, nie wiem czy to kwestia tylko lenistwa, częściej wybieram peelingi nasączone olejami czy masłami , żeby nie musieć dodatkowo nawilżać ciała po kąpieli.
Kiedy jednak mam w użyciu jakiś mus czy piankę nawilżającą, moje lenistwo idzie w kąt.
Przyjemność sprawia mi nakładanie na ciało takich konsystencji, zwłaszcza jak produkt fajnie pachnie i faktycznie nawilża skórę.
Mus Nivea ma świetną konsystencję, orzeźwiający zapach i super się wchłania.
Po rozsmarowaniu na ciele , mus zmienia się w lekki kremik o satynowej konsystencji.
Czego chcieć więcej?
Wydajność też w porządku, a cena nie przekracza 20zł.
Możecie go kupić np https://www.iperfumy.pl .
Lubicie kosmetyki w formie musu, pianki?
Znacie jakieś inne godne polecenia nawilżacze do ciała w tej formie?
Teraz lekkie konsystencje to must have
OdpowiedzUsuńZgadzam się, chociaż u mnie cały rok ☺
UsuńJa mam ale wersja malinową ale jeszcze nie próbowałam :) póki co wykańczam wszystkie inne produkty :)
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo topornie idzie zażywanie nawilżaczy do ciała
UsuńZnam obie wersje i faktycznie na lato są ok, ale nadal nie przekonują mnie pianki ;p
OdpowiedzUsuńNo to już jak wiadomo, co kto lubi. Ja rzadko używam zwykłych balsamow
UsuńJa lubię pianki do mycia, ale zamiast balsamu pianki jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńDo mycia też bardzo lubię:)
UsuńLubię je :) Fajne są też pianki Vaseline.
OdpowiedzUsuńW sensie te spraye? Miałam, też fajne 😁
UsuńMam tak samo,pianka czy produkt w sprayu (jak Vaseline) i od razu chce mi się balsamować :D
OdpowiedzUsuńLeniwce tak mają 😜 super zapach nie wystarczy , potrzebna nam jeszcze odpowiednią konsystencja 🤣
Usuń